Pasażerowie korzystający z busów do i z Jaworek narzekają, że kierowcy busów jeżdżą jak sami chcą, nie przestrzegając rozkładu jazdy.
Dojazd na terenie Miasta i Gminy Szczawnica zapewniać mieszkańcom mają prywatni przewoźnicy po tym jak 1. lipca 2013 roku PKS Nowy Targ w upadłości likwidacyjnej zawiesił wykonywanie wszystkich kursów.
- Najgorzej jest w dni świąteczne i popołudniami, zdarza się że mimo kursu zaznaczonego w rozkładzie jazdy bus nie przyjeżdża - mówią mieszkańcy Jaworek. Prosili oni o interwencję w tej sprawie już podczas marcowego spotkania środowiskowego burmistrza z mieszkańcami oraz podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Problem jednak w tym, że nikt z mieszkańców a zarazem pasażerów nie napisał oficjalnego zawiadomienia do urzędu.
- Dopóki nie będziecie Państwo nas informować i nie podpiszecie się na skardze to nic się do wtedy nie zmieni. Tylko w taki sposób można byłoby odebrać kurs takiemu przewoźnikowi i dać komuś innemu. Wszyscy o tym mówią, ale nikt tego nie napisze. Podczas spotkania Starosty Nowotarskiego z burmistrzami i wójtami powiedziane było, że jeżeli będą takie przypadki i zostanie stwierdzone, że przewoźnik nie wywiązuje się z rozkładu jazdy, wtedy kursy zostaną mu odebrane - podkreśla burmistrz Grzegorz Niezgoda.
Przewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Zachwieja apeluje, by mieszkańcy wykazali się odpowiedzialną obywatelską i informowali władze samorządowe o zaniedbaniach ze strony przewoźników i zaznacza: - Działamy w ten sposób dla własnego dobra i też tych, którzy korzystają z transportu na terenie miasta i gminy. Bez jasnych powiadomień o tym, czy przewoźnik jechał czy też nie, będzie ciężko cokolwiek wyegzekwować i udowodnić.
reklama
reklama