Zdjęcia: AS
Wybitny jazzowy wokalista i muzyk Kevin Mahogany wystąpił w środę na kameralnej scenie w Dworku Gościnnym.
Towarzyszyli mu młodzi instrumentaliści z Polski Paweł Harańczyk na klawiszach, Marcin Chatys na gitarze i Józef Rusinowski na perkusji. Jazzowe trio rozpoczęło koncert instrumentalnie. W drugim utworze przywitany oklaskami dołączył do niego Mahogany ze swoim aksamitnym głosem. W trakcie wieczoru można było usłyszeć klasyczne jazzowe kawałki, które, jak stwierdził sam artysta, „są starsze niż większość zebranej tutaj publiczności”. Nie zabrakło też typowo jazzowych improwizacji, zabaw muzyką i rytmem.
Interakcja pomiędzy muzykami a wokalistą przekładała się na dobrą zabawę dla nich samych a dla publiczności była ucztą dla ucha. Obdarzony poczuciem humoru Mahogany żartował sporo na temat wieku swojego i muzyków, którzy z nim występowali. W roli tłumacza wystąpiła przyjaciółka artysty – Sonia Lachowolska.
Mahogany, choć urodzony w latach 50-tych, największą sławę zdobył dopiero w latach 90-tych. Jego głos jest uznawany za jeden z najwybitniejszych jazzowych głosów świata. Jego styl śpiewania porównuje się z takimi wokalistami jak Joe Williams czy Johnny Hartman. Mahogany nagrywał dla Enya Records, Warner Bros i innych wytwórni. Zagrał też w filmie Roberta Altmana „The Kansas City”, gdzie wykreował postać inspirowaną Big Joe Turner’em.
W trakcie koncertu była możliwość zakupu najnowszej, nagranej w Wiedniu, płyty artysty, którą Mahogany chętnie sygnował własnym autografem.
reklama
reklama