2020.05.17 21:22 / news / czytano 2580 / opinie 0
- Tłum na łodzi i każdy bez maski - alarmuje Czytelnik. Niestety większość turystów przyjeżdżających w Pieniny ignoruje zasady związane z pandemią.
Turyści tłumnie odwiedzają Pieniny. Niestety wielu z nich najwyraźniej zapomniało o stosowaniu się do obowiązujących zasad związanych z epidemią koronawirusa.
Czytelnik Antek alarmuje i pokazuje co działo się dzisiaj nad Dunajcem, turyści schodzili z Sokolicy, inni kierowali się szlak na Sokolicę.
- Byliśmy dziś z rodziną na spływie Dunajcem. Przed wyjazdem zorientowaliśmy się, że trzeba mieć maski i może być nas tylko 6 na łodzi. Wszystko ładnie, my w maskach, flisacy w maskach, nas 5 na łodzi, a na przewozie na Sokolicę tłum na łodzi i każdy bez maski. Na zdjęciach tego może nie widać, ale część tego tłumu właśnie przypłynęła na Sokolicę, a cześć wraca z Sokolicy. I nie, to jest jedna grupa. Od razu po opuszczeniu łodzi na lewym brzegu Dunajca porobiły się grupki pod 3, 4 osoby i każda osobno już poszła dalej. To samo w wracającymi. Czekali w grupkach po 3, 4 osoby, dopiero jak prom przypłynął, to zgrupowali się w jedno stado. Lekko licząc jest tam na brzegu 25 osób. Niech będzie, że połowa idzie na Sokolicę, a połowa wraca. Jak to może być, że na taki mały prom może wejść 12 osób (maksymalne dopuszczalne obłożenie tego promu, na burcie ma napis 12 pasażerów), a na większą łódź flisacką tylko 6 (połowa obłożenia łodzi flisackiej)? Do tego każdy bez maski, nawet przewoźnik. Proszę nie mieszać flisaków z przewoźnikiem na szlaku na Sokolicę - czytamy.